Hej, hej!
Kolejny miesiąc już za nami i wiem, że tak jak ja nie możecie wyjść z podziwu
jak ten czas szybko leci J
Nie przedłużając zacznę już omawiać co w tym miesiącu udało mi się przeczytać,
nie jest to dużo ale liczba stron, która pojawia się po podsumowaniu jest
satysfakcjonująca więc jak najbardziej zaliczam ten miesiąc do udanych!
1. Na początku listopada przeczytałam Greya czyli
czwartą, a w sumie może i pierwszą część, pisaną z perspektywy Christiana,
książkę E.L James. Im dalej, tym szybciej się ją czyta. Trudno się od niej
oderwać. Pomimo tego, że Grey odkrywa przed nami już wszelkie tajemnice i aura
jego tajemniczości znika, przynajmniej wiemy co siedzi w jego głowie. To jak
odbierzecie tę książkę zależy już tylko od Was.
2. Dalej poleciałam z kolejną gruba książka od
której nie sposób się oderwać, naprawdę. Nie zaczynajcie czytać tych książek przed sprawdzianami, kartkówkami
czy w okresie w którym wiecie, że nie będziecie mieli czasu na poświecenie
kilku godzin dla książki. Jej recenzje znajdziecie TUTAJ. Zapraszam J
3.
Książka już ostatnia, której niestety nie udało
mi się dokończyć i przeczytałam ją tylko
w połowie to Starter. Mam nadzieje skończyć ją w grudniu. Jestem na siebie zła,
że świat w niej przedstawiony nie wciągnął mnie na tyle bym mogła powiedzieć,
że książka jest dobra. Prawda jest taka, że muszę zmuszać się do jej czytania i
najczęściej czytam ją w autobusie- w drodze do szkoły. Oczekujcie recenzji bo
na pewno się pojawi.
Starter czeka na swoją kolej, After czytałam i uwielbiam ;).
OdpowiedzUsuńWczoraj właśnie skończyłam 2 część After i ciągnie mnie żeby sięgnąć po 3 ale mam taki nawał nauki, że chcąc nie chcąc muszę się powstrzymać :)
Usuń