Krótkie nawiązanie do fabuły: W wyniku wojny bakteriologicznej Callie straciła
swoich rodziców. Ona i jej młodszy brat, Tyler, uciekają, żyjąc jako osadnicy
razem z ich przyjacielem Michaelem i walczą ze regenatami, którzy byliby w
stanie zabić ich choćby dla ciastka. Wkrótce
by przeżyć Callie oddaje swoje ciało do Prime Destination by zdobyć pieniądze,
dzięki którym ona i jej brat będą w stanie przeżyć.
Liczba stron: 400
Grubość grzbietu: 2,8cm
Moja ocena: 6/10
Starter to jedna z tych książek, które pomimo dobrej
fabuły i pomysłu na książkę nie zainteresowała mnie. Przez długi czas akcja
ciągnęła się, a główna bohaterka była bezbarwną postacią. Książkę czytałam
bardzo długo, niekiedy zmuszałam się do jej czytania. Sam pomysł na fabułę i
świat wymyślony przez Lisse Price był bardzo dobrym posunięciem. Wplecione
zostało kilka elementów, które ściągnięte zostały z Igrzysk Śmierci czy
Intruza.
„Daj człowiekowi maskę, a powie ci prawdę."
Pozycja ta nie zaciekawiła mnie, wręcz były momenty,
że okropnie się przy niej nudziłam. Wątek miłosny był naciągany, między dwójką
bohaterów nie było „tego
czegoś" ale przyznam szczerze, że gdy dobrnęłam do końca
zrozumiałam dlaczego (jeżeli ktoś czytał będzie wiedział o co chodziJ). Niewątpliwym
plusem książki jest samo zakończenie, które zachęca do sięgnięca po kolejny
tom, a także poprowadzenie wątku miłosnego, o którym już wcześniej wspomniałam.
Mimo wad, schematyczności książki, Lissa Price pokazała, że potrafi zaskoczyć
czytelnika!
„Przyjrzyj się, jak
chłopak traktuje matkę, a dowiesz się, jak kiedyś będzie traktował ciebie. "
Podsumowując: Dla fanów science-fiction, wizji mrocznej przyszłości, która obfituje
w nowe technologie, książki Stephanie Mayer- Intruz czy osób, które lubią
nieprzewidywalne zakończenia- polecam. Dla mnie ta książka nie była niczym
szczególnym ale chętnie sięgnę po ostatnią część dla zakończenia serii.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz