HEJ!
Jeden z lepszych miesięcy w roku niestety za nami. Nieuchronnie zbliżamy się do wdrążenia na nowo w rytm rannych pobudek, sprawdzianów, kartkówek. Małymi kroczkami zbliżamy się również do końca lata, pozostaje nam czekać aż rok by znów móc cieszyć się wolnością i nadmiarem wolnego czasu, który możemy spożytkować na czytanie książek :D
Wakacje są dla mnie dużą szansą na nadrabianie czytelniczych zaległości. Oto książki, które udało mi się przeczytać w sierpniu:
1. „Never Never”- Colleen Hoover, Tarryn Fisher
★★★★★★★★☆☆
★★★★★★★★☆☆
2. „The notebook”- Nicholas Sparks
★★★★★★★☆☆☆
★★★★★★★☆☆☆
3. „Ta dziewczyna”- Coleen Hoover
★★★★★★★★☆☆
★★★★★★★★☆☆
4. „O krok za daleko- Abbi Glines
★★★★★★★★☆☆
★★★★★★★★☆☆
5. „Promyczek- Kim Holden
★★★★★★★★★☆
★★★★★★★★★☆
6. „Życie i śmierć”- Stephanie Mayer
(nie jestem w stanie ocenić tej książki obiektywnie, więc postanowiłam tego nie robić)
(nie jestem w stanie ocenić tej książki obiektywnie, więc postanowiłam tego nie robić)
7. „Dziewiętnaście minut”- Jodi Picoult
(przeczytałam pierwsze 160 str.)
Przeczytanych stron: 2376
Najlepsza książka: „Promyczek” to moje nowe odkrycie. Zakochałam się w tej książce, choć nie od razu. Pięć powodów dla których warto przeczytać tę pozycję, przedstawię Wam w kolejnym poście ;)
Najlepsza książka: „Promyczek” to moje nowe odkrycie. Zakochałam się w tej książce, choć nie od razu. Pięć powodów dla których warto przeczytać tę pozycję, przedstawię Wam w kolejnym poście ;)
A
co Wam udało się przeczytać w sierpniu?
"Promyczek" jest cudowny :) A Jodi Picoult wręcz uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńU mnie sierpień być całkiem niezły, 14 przeczytanych książek i prawie 6 tysięcy stron ;)
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Oj, muszę skończyć tę książki Jodi- pomimo, że jest bardzo fajna, jakoś nie mogę się wciągnąć :/
UsuńCałkiem niezły? Fenomenalny! Gratuluję! Nie wiem jak tego dokonałaś ale zazdroszczę ;)
Również przeczytałam w tym miesiącu Promyczka :)
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na książkę "Gus". Moja ulubiona postać <3
W sierpniu udało mi się przecztać jeszcze kilka pozycji, ale o tym będę szczegółowo pisać na blogu.
Pozdrawiam cieplutko
Chyba również będę musiała sięgnąć po "Gus" gdyż czuję się wręcz zobligowana po tak cudownym pierwowzorze ;)
Usuńprzeczytalam to i owo moze niezbyt duzo ale jakosciowo jest przegenialnie :D promyzcek chcialabym przeeczytac bo sporo dobrego o nim slysze :D popzdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńZachęcam!
UsuńNie liczy się ilość, a jakość ;)
Żadnej z tych książek nie czytałam, choć o "Promyczku" słyszałam naprawdę wiele dobrego ;) Mnie udało się przeczytać 9 książek, z tego wyniku jestem bardzo dumna, bo dały mi one 138 stron przeczytanych dziennie
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! Gratuluję ;)
Usuń