5 powodów dla których warto przeczytać "Promyczek"



Wiem, że w Internecie aż roi się od samych pozytywnych opinii na temat tej książki ale są osoby, które mimo wszystko zwlekają z jej przeczytaniem. Dziś przedstawię Wam 5 powodów dla których warto przeczytać „Promyczek”, jeżeli ten post nie zachęci Was do jej przeczytania, to już nie wiem co jest w stanie to zrobić ;)

1. Bo „Promyczek” to przemyślana historia.
Bardzo powoli odkrywamy tajemnicę bohaterów.
Kim Holden przez połowę książki daje czas czytelnikowi aby wczuć się w życie codzienne bohaterów, by mógł zapoznać się z nimi bliżej. Autorka podaje nam pewne wskazówki, istotne elementy, następnie prowadzi fabułę tak, że automatycznie o nich zapominamy. To wszystko po to by przygotować nas na najgorsze. Jest to zaplanowany zabieg, który jesteśmy w stanie dostrzec dopiero po przeczytaniu tej książki.

2. Kreacja głównej bohaterki.
Autorka świetnie poradziła sobie ze stworzeniem Katie, która jest postacią charyzmatyczną, silną, szczęśliwą. To kobieta która ma swoje zasady, która niejednokrotnie pokazała swoim zachowaniem, że dla swoich bliskich jest w stanie zrobić naprawdę wiele.
Niesamowicie podoba mi się jej postawa, jej przekonania. Nie myślcie sobie, że Katie została przedstawiona jako ideał człowieka, bo z pewnością tak nie jest. Nie chce zagłębiać sie bardziej gdyż myślę, że Katie to postać, którą każdy powinien poznać sam. Nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.

3. Przemyślenia, które rodzą się w czytelniku podczas czytania książki. Zachowanie głównej bohaterki niejednokrotnie dawało mi  do myślenia. Czy ja również byłabym na tyle odważna by stanąć w obronie przyjaciela w obliczu pijanej osoby? Czy byłabym w stanie wybaczyć mojej współlokatorce myszkowanie w moich rzeczach? Takie zwykłe, przyziemne sprawy, które określają nas w życiu codziennym, które mówią jakimi ludźmi jesteśmy.
W moim mniemaniu to wartościowa pozycja, przy której możemy na chwilę sie zatrzymać i zastanowić nad relacjami z bliskimi nam osobami.  Kiedy ostatnio powiedziałeś/łaś przyjacielowi, ze go kochasz? Kiedy ostatni raz przytuliłeś/łaś kogoś na kim Ci zależy i powiedziałeś ze cieszysz sie z obecności tej osoby? Kiedy ostatni raz zrobiłeś/łaś coś spontanicznego? Czy doceniasz to, co obecnie masz?
To chyba pierwsza książka, po której miałam ochotę wstać, wziąć do ręki długopis, kartkę i napisać zasady, które powinnam wcielić w swoje życie, a którymi kierowała się Katie. Wiecie, tak po prostu coś w sobie zmienić.
4. Bo muzyka w tej książce gra istotną rolę.
Wiem, że nie jestem jedyną osobą na ziemi dla której muzyka oznacza naprawdę wiele, dla której jest powietrzem, ostoją. W „Promyczku” Kim Holden kładzie ogromny nacisk na muzykę. Stanowi sedno, jest czystą emocją. Jest również otoczką dla tak pięknej historii przyjaźni.

5. Ostatni powód, który nie dla każdego będzie zachętą ale nie byłabym sobą gdybym o tym nie wspomniała.
„Promyczek” to pozycja, która uwydatnia, choć bardzo delikatnie (dlatego dla osób niewierzących nie będzie to przeszkodą) wiarę chrześcijańską. Pokazuje, że nawet w trudnych chwilach, można znaleźć czas na rozmowę z Bogiem. Autorka chciała ukazać to w dosyć inny, może trochę specyficzny sposób. Myślę, że bardzo trafny.

Koniecznie podzielcie się wrażeniami jeśli zapoznaliście się z „Promyczkiem”. Jeżeli nie było Wam dane zapoznać się z tą książką to mam nadzieję, że Was do tego przekonałam ;)

Ja sama niebawem mam zamiar sięgnąć po książkę pt. „Gus”, która ma swoją premierę właśnie dziś.

Udostępnij ten post

7 komentarzy :

  1. Ta książka wciąż czeka u mnie na półce, jak dobrze, że ją mam <3

    http://przepisynawidelcu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja natomiast czytałam wiele negatywnych recenzji na jej temat. Nie zmienia to faktu, że i tak chciałabym ją przeczytać. Może bardzo mi się ona spodoba. Już niedługo kolejna część właśnie :)
    Pozdrawiam, joolsandherbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Widocznie jestem do tyłu. Często bywa tak, że jakaś książka na samym początku zbiera same pozytywne oceny, a potem wiele negatywnych.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Wszyscy o książce, a ja z innej strony. Masz naprawdę pięknego i estetycznego bloga. Bardzo przyjemny wygląd i jednocześnie pięknie zestawiony z treściwymi postami :D
    Jestem oczarowana i jednocześnie wstrząśnięta dlaczego masz tak mało obserwatorów?!
    Oczywiście ja już dołączyłam do zacnego grona.
    Zapraszam również do siebie na recenzję "Wszystkich Jasnych Miejsc" Jennifer Niven
    http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa! :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Słyszałam o tej książce same pozytywy, zakupiłam i się nie rozczarowałam. Była cudowna! Nie mogę się doczekać aż będę trzymać w rączkach "Gusa", czyli teraz pozycja obowiążkowa.
    Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się ze wszystkimi argumentami, może prócz pierwszego - tak naprawdę od samego początku było wiadomo, że Kate jest chora, zagadką było tylko : "na co?". Niemniej jednak wciąż uważam, że to fantastyczna i warta przeczytania książka, a "Gusa" też chcę niedługo przeczytać ;)

    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

need-read.blogspot.com © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka